niedziela, 30 marca 2014

stek bzdur o ziemi i kosmosie

Ostatnio bardzo zaciekawił mnie film pt. „Świat bez ludzi”. Nie jestem erudytą ani naukowcem, ale jedna rzecz zaczęła mi chodzić po głowie – prawdopodobieństwo. Wychodząc z punktu wyjścia tematu filmu zacznę o tym, że wszystko przemija. Program ukazuje mit tego co by było gdy by nas zabrakło na świecie. Budynki bez opieki, samochody, elektrownie. Mój egocentryzm człowieka zniknął w momencie gdy jeden z naukowców stwierdził, że wszystko co mamy (mądrość zapisana na kartach na CD DVD itp.) zniknie po 300 latach bez opieki. Najdłużej bo 30.000 lat przetrwa mur chiński bo jest z kamieni zbudowany a nie z betonu (wiedzą chińczyki co robią). Pomijam w moim wywodzie dokładność lat ale zacząłem myśleć nad istotami rozumnymi żyjącymi poza naszą planetą i na naszej.

Zaczną od tego co dokopałem się w Wikipedii:
- wiek wszechświata 13,84 miliarda lat
- wiek naszej planety 5 miliardów lat
- pierwsze życie 4,5 miliarda lat temu
- początek życia (łożyskowców) na ziemi 45 milionów lat temu
- pierwsze użycie narzędzia przez naszych przodków 2,5 miliona lat temu.
Te liczby dały mi trochę do myślenia. Otóż nasza cywilizacja rozwinięta (podróżująca w kosmosie mająca telefony itd.) trwa dajmy na to od 100 lat (zaokrąglając) a więc na ten moment naszego życia czekaliśmy od wynalezienia kamiennego narzędzia 2 miliony 499 tyś lat. Liczy się, że każde nowe pokolenie liczy pojawia się średnio co 30 lat – czekaliśmy na to 83.330 pokoleń. Zamiana kamienia na smartfona –szok! Od narodzin naszej planety do początku jakiegokolwiek życia upłynęło pół miliarda lat (ok 17 milionów pokoleń) wtedy zaczęła się wg naukowców ewolucja która trwała 148 milionów pokoleń do użycia kamienia jako narzędzia.
W dziwny egocentryczny sposób wiedząc ze wszechświat istnieje 13,84 miliarda lat (461,333,333 pokoleń) myślimy że gdzieś  wśród wszystkich planet w tym samym momencie rozwinęła się inna cywilizacja która prześciga nas w rozwoju. Zakładam dwie teorie TAK i NIE. NIE – bo nie i już, takie założenie jest najprostsze w moim założeniu i będzie mi łatwiej wyjaśnić czemu „tak” jest mniej prawdopodobne. Zauważ, że nie podważam teorii o braku innej cywilizacji. Druga teza TAK. Ich planeta powstała szybciej niż nasza (mieli 10 miliardów lat na to więcej niż my - 333 miliony pokoleń więcej czyli 3 razy więcej niż my) mieli sprzyjające warunki do rozwoju np brak drapieżników itp. Prawdopodobieństwo zniszczenia życia na ziemi to 1 do miliona, bo biorąc pod uwagę tylko uderzenie meteorytu wynoszące tą proporcje daje nam 2,5 szansy na koniec ludzi w czasie od kamienia do smartfona (pomijam 45 szans od łożyskowców). Patrząc na ludzi prędzej sami się wykończymy chorobami i wojnami niż walnie coś z nieba. W końcu to era wojen i chorób. Ok wracamy do tych szczęśliwców z innej planety. Nasz wszechświat ma rozmiar 93 miliardów lat świetlnych obecnie jeden rok świetlny możemy pokonać w 38 tyś lat czyli na koniec wszechświata polecimy ok 35 milionów lat (od początku ewolucji łożyskowców do kamienia jako narzędzia). Spoko wiem ze nie polecimy ale tamte cywilizacji musiały by przylecieć do nas.  Ok ale konsensus moich myśli nie jest w tym czy oni są czy ich nie ma tylko: my jako ludzie rozwijamy się (zakładam) wolno. Oni rozwijali się szybko. Żeby to uzmysłowić pokaże wam wykres


Najdłuższa linia to wszechświat wyżej ziemia dalej życie na ziemi, 4 to my ludzie rozumni i na końcu nasze ucywilizowane 100 lat.  Ziemia mogła by istnieć 3 razy w wszechświecie. Ewolucja od zera do dziś we wszechświecie mogła zaistnieć 307 razy. Jak widać w naszym przypadku do tego etapu udało się nam dojść fuksem. Dlaczego? W końcu dinozaury poszły w pył przez jeden z tych losów na loterii jakim był meteoryt. Czyli jakoś nam się udało dojść do tego etapu co dziś. Ale uważam że to był mimo wszystko fart. Patrząc na te słupki z wykresu zobaczcie sami ile jest szans na to aby w tym samym momencie rozwijały się równolegle cywilizacje. Jedni mogli się już rozwijać inni umierać. Szukamy kosmitów we wszechświecie a na naszej planecie takich cywilizacji jak my mogło być już z 10. My z naszym  istnieniem na świecie jako ludzie to tylko błysk flasha. A takich błysków może być bardzo dużo na wielu innych planetach odległych od nas o miliony lat świetlnych (dla wyobrażenia przyjmuje się ze rok świetlny to odległość jaką przebywamy z prędkością światła w rok-a tak szybko podróżować nie możemy jeszcze). Jakie są szanse że akurat w tym samym momencie gdzieś się życie przyjęło? Przecież szanse na to są małe a jak są to nie koniecznie w tym samym czasie co my żyjemy. Pozostaje tylko odpowiedź skąd informacje o ufo i skąd nagły postęp techniczny człowieka od poprzedniego stulecia. Teoria spiskowa o wykradzeniu patentów ze statków kosmicznych może mieć potwierdzenie? Czy jest cywilizacja która okiełznała światło inaczej niż my i podróżuje tak szybko? My wysyłamy w kosmos informacje o nas dla innych wiedząc ze za 2 mln lat świetlnych staną się tylko szumem. A jeśli jest inna cywilizacja o 2,1 mln lat?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz